Pędzący 97 km/h na obowiązującej „pięćdziesiątce”, kierowca został zatrzymany do kontroli przez sierpeckich policjantów. Młodość połączona z brawurą i nadmierną prędkością. To wszystko zarejestrował policyjny miernik prędkości. Jak się okazało, kierowca motocykla 25-letni mieszkaniec Bydgoszczy, nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania. Teraz ta skrajna nieodpowiedzialność, będzie go słono kosztowała.
1 maja funkcjonariusze sierpeckiej drogówki pełniąc służbę na drodze krajowe nr 10 w Sierpcu, czuwali nad przestrzeganiem przez kierujących przepisów ruchu drogowego. Około godz. 18:30 ich uwagę zwrócił kierowca motocykla, który przekroczył dozwoloną prędkość na obszarze zabudowanych o 47 km. Pomimo wyraźnego sygnału podanego przez policjantów, kierowca motocykla nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Natychmiast mundurowi podjęli za nim pościg i zatrzymali go w miejscowości Mieszczk.
Funkcjonariusze zweryfikowali dane mężczyzny w policyjnych systemach informatycznych. Okazało się, że „za kółkiem” siedział 25-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Kierowca upierał się, że nie widział sygnału do zatrzymania, bo głośno słuchał muzyki. Nie zmyliło to jednak policjantów, którzy w trakcie interwencji ustalili, że 25-latek, tak naprawdę nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania jednosladami .
Teraz młody mężczyzna za swoje przewinienia drogowe odpowie przed sądem.
Asp. Katarzyna Krukowska