Popielec w sierpeckim skansenie

Kończąca karnawał i rozpoczynająca czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu środa popielcowa nazywana była niegdyś wstępną środą. Ten dzień uroczyście obchodzony jest w Kościele Katolickim. Po nabożeństwie odbywa się obrzęd posypania głów wiernych popiołem. Szary popiół – symbol żałoby, pokuty i przemijania towarzyszył człowiekowi w różnych kulturach od tysiącleci. W kościele katolickim, jak pisze Wojciech Dudzik[1] ” Początkiem Wielkiego Postu stała się środa, od synodu w Benewencie w 1091 roku zwana popielcową – wtedy papież Urban II nakazał posypywać głowy wiernych popiołem”. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku wśród nieoświeconej ludności można było usłyszeć, że popiół, którego ksiądz używa w Popielec, pochodzi ze spalonych ludzkich kości. Oczywiście jest to nieprawda – popiół ten uzyskuje się z zeszłorocznych palm wielkanocnych.

W dawnej Polsce w Popielec praktykowany był zwyczaj tzw. kłody popielcowej. Dziewczętom, które nie znalazły męża w ostatnie zapusty, chłopcy przyczepiali sznurek, na końcu którego uwiązana była drewniana kłoda, zwana inaczej klocem. Kloc symbolizował jarzmo małżeńskie. Dziewczynę zaprzęgniętą do kloca przeganiano przez wieś, albo ulicami miasta. W czasach późniejszych – w końcu dziewiętnastego i na początku dwudziestego wieku rolę takiej kłody spełniała skrycie przypięta do odzieży na plecach lub do tyłu spódnicy np. skorupka jajka, szkielet śledzia, czy inne podobne śmieci. Powszechną popielcowa psotą było wrzucanie do sieni i izb wypełnionych popiołem starych pończoch czy też pękniętych, glinianych garnków z tą samą zawartością. Najwięcej popiołu kawalerowie wrzucali do domów, w których były ładne dziewczęta.

Popielec, to początek postu, to dzień, w którym starzy ludzie zachowywali ścisły post – nie jedli niczego, a pili tylko wodę. Tak zresztą wiele z nich pościło także w środy i piątki. Od początku Wielkiego postu przez cały czas jego trwania często gościł na stołach żur gotowany na zakwasie z żytniej mąki. Podobnie jak śledź solony, był to niejako symbolem wielkopostnego jadła. W mazowieckich domach jeszcze przed ostatnią wojną ściśle przestrzegano zachowywania postu. Niektóre gospodynie posiadały dwa komplety garnków. W jednych gotowały potrawy na co dzień i od święta. Drugie garnki przez większość roku przechowywane były na strychu. W środę popielcową były znoszone do izby, szorowane i aż do Wielkanocy gotowano w nich posiłki postne. W domach uboższych, gdzie nie stać było na swa komplety naczyń, praktykowano wyparzanie garnków, aby usunąć z resztki tłuszczu. Oprócz zakazów w kwestii pożywienia, wiele osób na czas wielkopostny powstrzymywało się od palenia tytoniu i spożywania alkoholu. Nie śpiewano świeckich piosenek, nie urządzano wesel ani zabaw.

Autor: Robert Rumiński

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wyłącz adblocka!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Utrzymujemy się wyłącznie z reklam. Wesprzyj nas, wyłączając je.