43,1 tony zamiast dopuszczalnych 40 ważył zestaw przewożący buraki do cukrowni. Za duża masa ładunku spowodowała również przekroczenia dozwolonych nacisków grupy osi naczepy na drogę. Nieprawidłowości stwierdzili funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W czwartek (10 listopada), na krajowej „dziesiątce” koło Sierpca, patrol ITD zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą typu „wanna”. Powodem interwencji było podejrzenie przekroczenia dopuszczalnego tonażu ciężarówki. Zespołem pojazdów należącym do polskiej firmy przewożono buraki do cukrowni. Przypuszczenia inspektorów okazały się uzasadnione – ładunku było za dużo. Zestaw ważył 43,1 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Taki tonaż spowodował również przekroczenia dozwolonych nacisków grupy osi naczepy na drogę o blisko 1 t. Kierowca nie okazał wymaganego zezwolenia na przejazd pojazdu normatywnego po drogach publicznych. Zresztą przewoźnik nie otrzymałby takiego zezwolenia, ponieważ ładunek był podzielny. Oznacza to, że można było załadować mniejszą jego ilość. W tej sytuacji funkcjonariusze zakazali kierowcy dalszej jazdy do momentu przeładowania nadwyżki buraków na inny pojazd. Za stwierdzone naruszenia zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie publicznym. Przedsiębiorcy grozi kara w łącznej wysokości 7 tys. zł.
Przewóz zbyt dużej ilości ładunku nie tylko wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale także powoduje szybszą degradację nawierzchni jezdni – powstawanie kolein i spękań. Oprócz tego jest to przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportowym.
